piątek, 18 kwietnia 2014

Hello spring

Hej! ☼ ☼  
Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a właściwie to już się pojawiła. Wokoło wiele pięknych kwiatów, pogoda staje się też lepsza, na dworze coraz cieplej. Ahh uwielbiam tą porę roku! Wczoraj calutki dzień przesiedziałam w domu, przed laptopem (w piżamach). Ubrałam się dopiero ok. 12. Ale dzięki temu mogłam odpocząć, a w końcu od tego jest ten 'czas wolny'. Dzisiaj była piękna pogoda, pomyślałam, że smutno byłoby ją zmarnować. Więc wzięłam aparat i postanowiłam przejść się na spacer, poszłam do centrum i parku. Zrobiłam dość dużo zdjęć kwiatów i zabytków, przy przeglądaniu zdjęć uznałam że zdjęcia budynków mogą być nudne więc pokazuję wam tylko zdjęcia roślin. Ludzie dość dziwnie odebrali moje bieganie z aparatem i pstrykanie wszystkiemu zdjęć. haha A ja że jestem trochę nieśmiała, starałam jakoś się ukrywać z tym, że robię zdjęcia. Myślę, że miło spędziłam ten dzień i wam też polecam taki rodzaj odpoczynku, bo dla mnie była to czysta przyjemność. Zapraszam was do obejrzenia zdjęć!







☼  ☼  ☼  ☼ ☼ 
A przy okazji chciałam wam życzyć
Wesołych spędzonych w miłej, 
spokojnej atmosferze świąt,
dużo odpoczynku,
pogdy ducha i radości!
☼  ☼  ☼  ☼ ☼ 

Co sądzicie o zdjęciach?

wtorek, 15 kwietnia 2014

Naah

Hejcia! 
Tak, dość dziwny tytuł posta. Nie miałam pomysłu więc napisałam Naah, przy okazji tak nazywa się mój tumblr - klik. Ostatnio zaszło tam kilka zmian, zmieniłam szablon, nazwę itp. Ale nie będę was tym zanudzać. Jutro idę ostatni dzień do szkoły yay. Święta spędzę raczej w domu z rodziną, nie mam w planie żadnych wyjazdów. Za to w weekend majowy pojadę chyba na kilka dni z rodzicami do Poznania, do babci. Post o Anglii może pojawić się trochę później ponieważ chcę by był dopracowany, dlatego muszę przejrzeć wszystkie zdjęcia. Dziś przygotowałam dla was outfit ze spódnicą. Moim zdaniem jest dość hmm skromny i elegancki. Nie lubię zbytnio kolorowych ubrań, dlatego w tym stroju czuję się bardzo dobrze. Zwyklę chodzę w legginsach, ale ostatnio przekonałam się do spódniczek. I muszę przyznać, że nie są takie złe jak myślałam. I znowu zdjęcia na tle mojej szarej ściany, przepraszam was ale ja naprawdę nie lubię wychodzić na dwór. hihi


spódnica reserved  cropped top sinsay  rajstopy ?


Ostatnio zmieniłam trochę wygląd bloga, jak wspominałam nie mam zbyt dużych umiejętności, więc te zmiany nie są jakoś bardzo widoczne. 

Jak podoba wam się outfit?
Co sądzicie o 'nowym' wyglądzie bloga?

piątek, 11 kwietnia 2014

Żyję!

Hejo, jejku tak dawno mnie tu nie było. Mam nadzieję, że po takim długim czasie nie zapomnieliście o mnie, ale wszystko jest możliwe. Znowu zrobiłam sobie przerwę od bloga, tylko tym razem znacznie dłuższą. Z Anglii wróciłam trzy tygodnie temu. Przez dwa pierwsze tygodnie nie miałam wolnej chwili, musiałam przepisywać notatki z 2 tygodni, napisać zaległe sprawdziany a do tego dochodziły jeszcze nowe sprawdziany, jak miło. A w tym tygodniu szczerze mówiąc nie mogłam się zebrać do napisania czegokolwiek. Ale wreszcie nastąpił przełom i postanowiłam jednak "coś" napisać. Przepraszam was, że ciągle wam obiecuję że posty będą częściej a wychodzi jak zwykle. Jestem bardzo niezorganizowana i nie nadaje się zbytnio do pisania regularnych postów na blogu. Więc posty mogą pojawiać się raz na tydzień, ale za to będą lepiej dopracowane.



Mam nadzieję że nie zniechęci was to do bloga. Planuję też wprowadzić więcej outfitów i zdjęć na dworze. Ponieważ wydaje mi się, że moja szara ściana jako tło każdego zdjęcia mogła wam się już znudzić. hi hi Jakość zdjęć też będzie raczej lepsza bo zmieniłam trochę ustawienia w aparacie. W moim pokoju zaszło kilka zmian więc planuję nagrać room tour. Poprzedni był bardzo długi i jestem pewna że większość osób go nie obejrzała nawet do połowy. Postaram się aby ten był krótszy i ciekawszy, nie powiem wam kiedy się pojawi, bo sama jeszcze nie wiem. Mam zamiar zmienić jeszcze kilka rzeczy w wystroju i dopiero nagrać filmik. 





W następnym lub kolejnym poście napiszę o wyjeździe do Anglii. Będę musiała rozplanować ten temat na dwa posty ponieważ mam wam dużo do opowiedzenia. Nie przegrałam jeszcze zdjęć z aparatu, ale jest ich bardzo dużo. Postaram się wybrać najlepsze i również umieścić je w notce. Nie mogę niestety pokazać wam zdjęć z tamtej szkoły w Anglii do której chodziłam na zajęcia. A także zdjęć rodziny u której mieszkałam, ponieważ ta szkoła nie pozwala by "publicznie udostępniać zdjęcia ich placówki a także wizerunek uczniów". haha nie wiem dlaczego, trudno



Myślę że to wszystko co chciałam wam przekazać. Niedługo postaram się zmienić też trochę wygląd bloga, ale nie oczekujcie cudów bo nie jestem w tym zbyt dobra. Mam nadzieję że zdjęcia się wam spodobały. 

Zastanawiam się nad tym czy nie usunąć starych postów i zacząć wszystko od nowa.

Co myślicie? to dobry pomysł?

+ mam do was małą prośbę, otóż proszę o to aby każdy kto czyta tego bloga dodał komentarz nawet z anonima pod tym postem to dla mnie ważne, ponieważ chcę się dowiedzieć ile osób naprawdę to czyta 

niedziela, 9 marca 2014

Wyjazd do Anglii

Hejo! Ten tydzień był dla mnie bardzo męczący, miałam dość dużo nauki. Więc mogłam trochę odpocząć w weekend. Tak jak ostatnio wspominałam, napiszę wam dzisiaj o wycieczce do Anglii. Nie wiem od czego zacząć. Przepraszam jeśli napiszę to trochę chaotycznie. A więc moja szkoła wspólnie ze szkołą  w Anglii jest w projekcie. Jednym z celów tego projektu jest 10-dniowa wycieczka do Anglii (12 dni jeśli liczyć wylot i przylot). W styczniu była rozmowa kwalifikacyjna (w języku angielskim) dla uczniów gimnazjum. Wybrano 10 osób, ja jestem jedną z nich. 11 marca (wtorek) rano jest samolot z Warszawy do Luton. Stamtąd dojedziemy do małej miejscowości w której będziemy mieszkać . Każdy też mógł wybrać sobie rodzinę osoby u której chce mieszkać. Ja wybrałam 13-letnią dziewczynę, która ma 4 koty, psa i chomika. haha Nie wiem dokładnie co będziemy tam robić. Na planie mam napisane, że będziemy chodzić do szkoły, ale nie na lekcje tylko jakieś zajęcia o recyklingu. Będziemy też jeden dzień w Londynie. Tam będziemy mieć wolny czas na zakupy. Odwiedzimy też w Londynie chińską dzielnicę China Town, tam zjemy obiad w chińskiej restauracji. Podobno kolacje będziemy jeść w tych rodzinach u których będziemy mieszkać. Przylot do Polski jest 22 marca (sobota). Miałam nie brać aparatu, ponieważ wtedy bardzo długo trwała by odprawa. Ale jednak mogę wziąć więc po przyjeździe możecie oczekiwać na blogu dużo zdjęć.



Mój wyjazd wiąże się z tym że nie będę pisać postów. Nie ma innej opcji, co prawda mogłabym napisać kilka postów i zaplanować datę publikacji. Ale nie lubię takich notek, sama nie wiem dlaczego. Tak więc mam nadzieję że przez czas mojej nieobecności nie zapomnicie o blogu. Jeśli będę mieć jeszcze czas w poniedziałek, to napiszę jakiegoś posta o pakowaniu lub new in, bo byłam wczoraj na zakupach.  Ale nic nie obiecuję, bo nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim. Jeszcze tylko jutro idę do szkoły. Do Warszawy mam dość daleko więc muszę wstać ok. 6. 


Przepraszam że zdjęcia są nie na temat, te powyżej były robione dość dawno. Siedziały samotnie w folderze więc pomyślałam że je opublikuję. Zdjęcia poniżej to selfie z samochodu robione w tym lub zeszłym miesiącu. 
 Do zobaczenia w następnym poście! W poniedziałek lub po powrocie.